Wszyscy lubią słodycze, lizaki także, toteż uczniowie klasy IV, pod opieką wychowawczyni- Małgorzaty B. i pani Basi L. wybrali się do wytwórni lizaków w Jaśle. Podróż była nietypowa, ponieważ pojechaliśmy pociągiem do Jasła i z powrotem. Wszyscy uczniowie jechali tym środkiem transportu pierwszy raz w życiu, toteż emocje były wielkie. W Muzeum Lizaka u Schabińskich wycieczkowicze oglądnęli maszyny do wyrobu lizaków, poznali historię wytwarzania tych słodyczy oraz zasady produkcji. Najważniejsze, że na koniec czwartoklasiści wykonali własnego, kolorowego lizaka o smaku gumy balonowej. Uwieńczeniem prac w charakterze cukierników było otrzymanie dyplomu. Po warsztatach w Muzeum Lizaka wszyscy stanęli za stołem do wyrabiania pizzy. Młodzi kucharze przeszli również szkolenie warsztatowe z wyrobu pizzy włoskiej i każdy wykonał własny smakołyk, który „powędrował” do pieca. Najlepszy moment polegał na jej zjedzeniu. Uhonorowaniem pracy było otrzymanie kolejnego dyplomu. Na szczęście po warsztatach zrobiło się słonecznie, toteż podróżnicy wybrali się  w „jasielskie góry”, położone nad „jasielskim morzem”. Była to niezwykle daleka i ciężka eskapada, która wymagała wspinaczki po błotnistym zboczu. Na szczęście wszyscy zdobyli „szczyt” Skałek i z satysfakcją mogli podziwiać panoramę na Zbiornik Skałki. W drodze na dworzec „zahaczyliśmy” jeszcze o Żydowski Cmentarz. Nogi bolały, ale z uśmiechem na twarzy wszyscy „potoczyli się” na dworzec PKP. Po odpoczynku na stacji, wyruszyliśmy jeszcze na Górkę do jasielskich sióstr Wizytek. W pięknym kościółku pomodliliśmy się przed obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej i „ostatkiem sił” powróciliśmy na stację, aby zająć miejsca w pociągu. Podróż była dla uczniów wielką frajdą i mimo bolących nóg pozostanie w pamięci.  /M. Baran/